ale masz fajnie... granaty za płotem... mniam...:)
nom ;)nawet wyczarowywałam "granatowe" pyszności :)p.s. może i na kulinarne akcenty przyjdzie blogowy czas!
ale masz fajnie... granaty za płotem... mniam...:)
OdpowiedzUsuńnom ;)
Usuńnawet wyczarowywałam "granatowe" pyszności :)
p.s. może i na kulinarne akcenty przyjdzie
blogowy czas!