Wspomnienia z Polski: czas dla rodziny ...
Wizyta w Polsce z założenia obfitować miała w spotkania rodzinne i towarzyskie.Chęć spędzania czasu z krewnymi, przyjaciółmi, znajomymi była duża. Dlatego też cieszę się, że w dużej mierze plan udało się zrealizować. Bardzo cenię sobie czas spędzony z Siostrą, o której wspominałam Wam między innymi TU. Myślę, że nam obu było to potrzebne. Wycieczki rowerowe, samochodowe i piesze. Razem w różnych, też tych trudnych sytuacjach, dzięki którym mogłam Ją poznać na nowo. Mimo skypa, telefonów, maili, listów - to właśnie brak kontaktu na żywo z Nią doskwierał mi przez ten afrykański czas najbardziej. Bardzo wierzę w to, że te kilka tygodni przyniosą dużo dobrego.
Poniżej przekrój zajęć różnych :)
Bo trochę aktywności jeszcze nikomu nie zaszkodziło ...
"Urodzajne" lato u babci (4 nowe koty i 3 psiaki).
Uchachanie nasze :)
Niestety nie ze wszystkimi miałam możliwość spędzić owocnie czas. A to brak czasu właśnie, brak motywacji, chęci ... Szkoda. Może jeszcze będzie ku temu okazja. Tyle, że do tanga trzeba dwojga i chęci muszą być obustronne. Stwierdziłam też, że w końcu muszę zwalczyć albo przynajmniej zminimalizować instynkt (naj)starszej siostry. Za bardzo i za zawsze chciałabym, aby mojemu rodzeństwu było dobrze. Aby zwrócili uwagę na otoczenie i zechcieli zmienić kilka rzeczy. Aby nie popełniali tych samych błędów co ja. No i co najważniejsze - musi do mnie dotrzeć, że to Ich decyzje, Ich sprawy.
Nie wiedzieć czemu - w Polsce ten instynkt działał ze zdwojoną siłą.
Czy to odległość go usypia? hmm?
widzisz Aga, Ty masz instynkt starszej siostry, a ja jako jedynaczka instynkty opiekuńcze czasem przelewam na swojego męża (nieco starszego ode mnie) hehe... po przemyśleniu stwierdzam, że Twoje zachowanie jest normalne, a moje nie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!!!!
Myślę, że nasze zachowania SĄ normalne, na swój sposób :)
UsuńSiostra jest w takim wieku, który narzuca szybkie tempo zmian i rozłąka teraz właśnie powoduje sporo strat. Ale za to, jak bardzo się kochacie nie mając się dość do znudzenia :)
OdpowiedzUsuńWelcome back
Welcome :)
UsuńNo właśnie to najbardziej boli, że tyle mnie omija...
Instynktu starszej siostry chyba nie sa się zupełnie zwalczyć, co najwyżej lekko uśpić lub w odpowiedniej chwili zamknąć dłonią usta :-) Ale pieknie się śmiejecie i jesteście bardzo podobne :-)
OdpowiedzUsuńNad tym zdrowym usypaniem pracuję właśnie :)
UsuńI zauważam, że czas robi swoje i odległość.
Liczę, że ten zdrowy dystans wyjdzie tylko na dobre!
:)
Jakie śliczne zwierzaki <3
OdpowiedzUsuńSą cudne <3
Zapraszam do mnie ;)