Life lately on Eddie de Beer. November 2016
Nazbierało mi się trochę zdjęć z listopada. Różnych, migawek dnia codziennego. Kilka Wam pokażę. Nasze śniadania, wspólne, na dworze. Malutkiego jeszcze Frania. Tak, bo teraz to mi się wydaje taaaki duży. Czas wspólny ale też tylko mój z synami. ignacy eksplorujący piaskownicę ... i łóżeczko młodszego brata :) I inne. Zapraszam!
W listopadzie fryzurę zmieniła połowa rodziny, najpierw ja a potem Ignacy. Fotki w międzyczasie :) Tymczasem Ignacko eksplorujący zarówno moje włóczki i druty jak i łóżeczko Franciszka !!!
Dobrej nocy i dobrego tygodnia!
Sielanka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń