24.06
Nowy tydzień. Czas zostawić choróbsko i działać! Nie jest idealnie, ale staram się być cierpliwa. Jutro jeszcze pani doktor mnie osłucha tu i ówdzie i mam nadzieję usłyszeć tylko dobre wieści! Najważniejsze, że energia do działania wróciła! Farby poszły w ruch :) Ruszam też dzisiaj (w końcu) na jogę! I aparat wzięłam do ręki :) Dlatego też pokażę Wam nieco naszego zimowego otoczenia. Dzień dziś słoneczny aczkolwiek bardzo wietrzny.
Ale już mnie tutejsza zima tak nie przeraża. Zdradzę Wam, że plany na najbliższe miesiące cudowne się klarują. Najpierw Namibia... lada moment, a potem ruszam do Polski. Tak, tak, wczoraj zakupiliśmy bilety - w rewelacyjnej cenie swoją drogą, więc sami widzicie, nie ma czasu na chorowanie :) Wkrótce nieco więcej szczegółów tymczasem zapraszam do ogrodu, zimowego :)
Chyba nie mówiłam Wam, że mamy tu też papugi. Nie my lecz nasi gospodarze. Ptaki bardzo gadatliwe, jak tylko zbliżyłam się z aparatem zaczęły dyskusję, tyle tylko, że w Afrikaans :)
:)
ładne zdjęcia i piękne kwiaty !
OdpowiedzUsuńFajna papuużka ;)
Piękny ogród. Papugi żako to ponoć największe gaduły:)
OdpowiedzUsuńCudne plany, ile zostajecie w obu miejscach?
OdpowiedzUsuńA z papuga mozesz africaans pocwiczyc ;)
Niezła ta zima... z truskawkami ;-)
OdpowiedzUsuńHahah, zima zimna i śnieżna :-P baw się dobrze na wyjazdach! I czekam na relację, przenosząc się z czytając w odległe zakątki...
OdpowiedzUsuńTo dobrze że już lepiej. I te truskawki, ja się wcale nie dziwię że wyzdrowiałaś:)) Mam nadzieję że prawdziwe kaszubskie hehe..
OdpowiedzUsuńTaka zima, to marzenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wracasz do zdrowia.
Miłego dnia