Dziewczyna na Times Square
Paullinę Simons poznałam dzięki trylogii "Jeźdźca miedzianego". Wszystkie 3 tomy opisujące losy Tatiany i Aleksandra pochłonęłam momentalnie. Mało tego, zaraziłam lekturą koleżanki z pracy, spoza pracy, mamę, ciocię i i i ... Historia niezwykłej miłości, II wojna światowa w tle, wschodnie, jakże mi bliskie tereny. Całość bardzo elegancko skomponowana. Chyba właśnie świadomość, że trudno będzie dorównać jakościowo trylogii sprawiła, że "Dziewczyna na Times Square" odczekała w kolejce do czytania kilka miesięcy. Myślę, że taka przerwa jest potrzebna, aby zbytnio nie porównywać powieści. Potraktować jako odrębny byt :)
"Dziewczyna na Times Square" to powieść zupełnie inna niż "Jeździec". I chyba dobrze. Poznajemy historię Lily, jej bardzo zachowawcze podejście do życia. Życia w Nowym Jorku. Nie zabraknie wątku miłosnego, kryminalnego ale też poznamy interesującą rodzinę głównej bohaterki i odnajdziemy polskie akcenty.
Książka napisana lekko, lektura wciągająca. Na kilka wieczorów, lub, jak było w moim przypadku, gdy nagle zdarzy Wam się bezsenna noc, idealna pozycja! Bardzo przypadł mi do gustu element twórczy zawarty w książce. Otóż Lily maluje. Jest utalentowaną malarką, której kariera w tym kierunku przybiera na sile wraz z rozwojem akcji. Akryle, akwarele, węgle, hmm... :)
Bez zachwytu ale z myślą o przyjemnej lekturze, polecam!
Teraz wiem że kochasz czytac książki i oglądac filmy ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się Marysiu :)
UsuńCiekawostką dotyczącą tej książki jest fakt, iż jeden z jej bohaterów (detektyw Spencer) wystąpił w również w innej książce tej autorki pt. Czerwone Liście :), a Dziewczyna z Times Square jest poniekąd kontynuacją jego (Spencera) losów...
OdpowiedzUsuńOsobiście uważam, że warto przeczytać również Czerwone Liście, aby mieć pełen obraz postaci detektywa Spencera...:)
No proszę! Nie wiedziałam o tym. Mam czerwone liście po angielsku, czekają na półce! Szkoda, mogłam od nich zacząć :) Spencer był tajemniczy jeśli chodzi o jego przeszłość, bardzo tajemniczy :)
UsuńAga, ja tez jestem wielbicielka "Jezdzca" i zarazilam nim wszystkie znane mi osobniczki plci zenskiej...:)I tez czeka w poczekalni "Dziewczyna". Dobrze, ze nie zdradzilas calej fabuly;). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię na temat tej lektury :)
UsuńPozdrawiam.
ja po prostu pochłonęłam jednym tchem trylogię :)
OdpowiedzUsuń