Wczoraj obejrzałam ten film. Książkę o tym samym tytule czytałam bardzo dawno temu i stwierdzam, że wiele elementów mi umknęło przez ten czas. Film natomiast, mimo, że porusza okrutny temat obrzezania kobiet w wielu krajach świata, pokazuje nam kawałek pięknej Afryki. Pustynne, górskie otoczenie, wioskę rodzinną Waris. Mimo, że to nie RPA, taka sceneria jest mi bliska :)
 |
Źródło: Internet |
 |
Źródło: Internet |
Bardzo mi odpowiadała estetyka tego filmu, zdjęcia, spokój, harmonia ... Podobały mi się sceny "fotograficzne", bardzo subtelne, delikatne.
 |
Źródło: Internet |
Czytałam, że Waris niedawno wydała kolejną książkę (
klik) i że
mieszka/ mieszkała w Polsce? Czytaliście jej książki? Oglądaliście film?
Komentarze
Prześlij komentarz