Aktualności poweekendowe :)
Witam Was poniedziałkowo!
Cały ranek wygrzewam się w słońcu (to nic, że przez szybę), napawam się każdym ciepłym promieniem, gdyż weekendowa pogoda nas nie rozpieszczała zbytnio. Jako dowód przedstawiam piątkowy obraz, grad!
Ale my jesteśmy twardzi i nawet ta zwichrowana pogoda nie przeszkodziła nam w grillowaniu :) Z tym, że był to częściowo inside braai ... W sobotę było nieco cieplej a niedziela prezentowała się już całkiem przyzwoicie (nieco więcej o niedzieli w następnym poście). W sobotę zajęliśmy się "przetworzeniem" naszych mozambikowych zakupów. kupiliśmy pyszne kokosy, orzechy przeróżne ...
Wyglada jak maracuja, tylko jasniejsza?
OdpowiedzUsuńU nas w piatek spadl snieg, a w srode bylo mi za goraco w krotkim rekawku! Wariactwo
Grenadilla i maracuja to to samo :) My akurat kupiliśmy odmianę zielono-żółtą :)
UsuńWidzę, że wszędzie pogoda płata figle!
http://agnesssinafrica.blogspot.com/2012/09/granadilla.html
Usuńgrad wielki jak te orzechy, dobrze, że nie spadały z nieba kokosy - to by była tragedia :)
OdpowiedzUsuńu nas też anomalie pogodowe - kwiecień przeplata
nom :) hehe :)
UsuńHahah, a ja myślałam że na tym pierwszy zdjęciu to są kwiatki :D oj ja!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelakie orzechy, aż szczęściara! A powiedz mi Ago jak to wygląda cenowo u Was? Bo u mnie nerkowce są drogie, no czasami się da wyczaić jakąś promocję, ale ogólnie ceny orzechów zwalają z nóg. Ten owocek wygląda bardzo smacznie... Ahhh, Ty to pewnie masz tam raj jeśli chodzi o warzywa i owoce...
Pozdrawiam cieplutko!
W RPA jest dosyć drogo jeśli chodzi o orzechy (i nie tylko o orzechy)
Usuńnatomiast w Mozambiku można było kupować te smakołyki za bezcen!!!! I
to towar świeżutki, pierwsza klasa, hmmm...
Co do owoców to w najlepszej cenie są pomarańcze,
przez całą zimę można kupować worki 5kilowe i potem opijać się sokiem, bajka!
Na soczek zapraszam w lipcu :)