Rodzinna niedziela w Oliewenhuis :)
W niedzielę wybraliśmy się do Oliewenhuis. Bardzo przyjemnego i zielonego miejsca niemalże w centrum miasta. Można tu przyjechać na piknik, poleżeć na trawie, obejrzeć ciekawe (zewnętrzne i wewnętrzne) wystawy, napić się kawy, coś zjeść albo po prostu pospacerować, odpocząć, wyciszyć się ...
Niektóre obiekty można "wypróbować" osobiście :)
Red espresso, czyli rooibosowa wariacja - a'la kawa :) Fanem espresso jest Mąż, ja natomiast kosztowałam cappuccino, z dużą ilością śmietanki ..
Słońce!!!
Czy już Wam wspominałam, że uwielbiam tutejsze niebo?
Pozdrawiamy serdecznie
i życzymy udanego tygodnia!!!
Aga i Jasiek :)
p.s. a już za kilka dni ... :) 1 maja :)
Piekne macie niebo i piekna para z Was :))
OdpowiedzUsuńA co jest 1 maja??
Dziękuję w imieniu swoim i drugiej połowy!
UsuńA 1 maja, nasza rocznica ślubu, druga :)
Pozdrawiam!
Co to biltong? Fajnego masz Jaska;)
OdpowiedzUsuńBiltong to tutejszy rarytas, suszone mięsko, twarde, słone.
UsuńDodają to gdzie się da a kupić można np. przy kasie w sklepie, obok słodyczy itp :)
p.s. Dziękuję ;)
tu nieco więcej o biltongu :)
Usuńhttp://agnesssinafrica.blogspot.com/2012/08/biltong.html
Bardzo fajne miejsce !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sofa :)
Proszę wejdź na mojego bloga o podróżach podroze-to-co-kocham.blogspot.com
I zostań moim obserwatorem .
Dziękuje z góry !
Marysia
Witaj Marysiu,
UsuńNa pewno zajrzę na Twojego bloga.
Tymczasem miło mi Cię widzieć tutaj :)
Pozdrawiam!
Ale zarąbista z Was para =)
OdpowiedzUsuńMiejsca cudne, dzięki Aga że się nimi dzielisz!
W takim niebie też bym się zakochała....
Cmoki :*
Dziękować :)
UsuńDzielę się z chęcią, ale u Ciebie EURopę z chęcią też podglądam!
:)
Piękne widoczki !!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądacie razem.
Mój Wa ostatnio też taki zarost wyhodował :)
Widocznie tak musi być, że u Naszych Panów etap brodowy :)
UsuńA Wa? Co znaczy??
Miłego wieczoru w nowym mieszkanku!