Mozambik part I
Mozambik to bardzo biedny ale niezwykle piękny kraj. Mimo, że to sąsiad RPA, czułam się tam bardziej europejsko pod względem kulturowym, ludzi i otoczenia. Może to przez portugalskie zaszłości? Niegdyś bowiem była to kolonia portugalska. Wszędzie obecny jest język portugalski, a właściwie jego mozambikowa odmiana :) Napisy na budynkach, sklepikach, nazwy miejscowości, wszystko wydawało się bliskie.
Ludzie w Mozambiku żyją bardzo skromnie, dominują małe, często kryte strzechą lub bambusem chatki. Życie płynie spokojnie, dzień pracy wypełnia uprawa warzyw i owoców - ludzie utrzymują się z pracy własnych rąk. Bieżąca woda i elektryczność często jest luksusem niedostępnym dla wielu mieszkańców. Aż trudno uwierzyć, ale dopiero w 1975 roku Mozambik odzyskał niepodległość! Potem przez wiele lat kraj ten zmagał się z wojną domową. Co, moim zdaniem, widać na każdym kroku - zniszczone fasady budynków i zaniedbana architektura miejska nakazują turystom odwrót w kierunku bajecznych plaż.
Mimo trudnej historii ludzi zaskakiwali nas uśmiechem! Sprawiali wrażenie szczęśliwych, zadowolonych ze swojego, w naszych oczach, bardzo niedzisiejszego życia. Wszędzie witano nas bardzo miło, machano do nas i uśmiechano się. A może to nasze auto robiło taką furorę? Myślę, że był to wciąż jeszcze niecodzienny widok :)
Zachwyciła mnie kultura tego kraju. Pięknie malowane domki, kolorowe, optymistyczne; sprawiały, ze aż chciało się zatrzymywać i obserwować to niespieszne życie ... Innym elementem, który bardzo mi się podobał była tamtejsza moda. Niemalże wszystkie kobiety noszą kolorowe, piękne chusty. Używają ich jako spódnic, turbanów albo nosidełek dla dzieci. Nie mogłam oderwać od nich wzroku no i oczywiście zaopatrzyłam się w kilka takich materiałów - co pokażę Wam wkrótce!
Jak zwykle polknelam relacje i jak zwykle, chce wiecej ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe!
OdpowiedzUsuńSuper opis, dowiedziałam się kolejnych ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej :)
Po raz kolejny sprawdza się teoria, że to ludzie są esencją danego miejsca. Sklep z zegarkami przyciąga uwagę, ujął mnie szyld i fasada - hand made w najczystszej postaci:)
OdpowiedzUsuńStrudzone twarze i wszechogarniająca bieda ale jest ten szczególny błysk w oku, który daje radość. Piękne miejsca i piękni ludzie, silniejsi i bogatsi niż niejeden obywatel świata "pierwszej kategori". Czekałam na tą relację:))
OdpowiedzUsuń