Mozambik part II: Xai- xai's market
Xai - xai to małe miasteczko na południu kraju, 200 km od stolicy Mozambiku - Maputo. Byliśmy tam właściwie tylko przejazdem, ale był czas zarówno na krótki spacer ulicami miasta jak i zwiedzenie miejscowego rynku. Osobliwe miejsce :) Można tam spotkać najbardziej niespodziewane "produkty" - jak na przykład kurczaki, żywe, w klatkach; ale też sporo miejscowych specjałów - świeże kokosy, orzechy, ryby. Oczywiście poczyniliśmy stosowne zakupy!
Krem do golenia w wielkiej misce! A obstawiałam, że to preparat do prania :)
Coca - cola musi być!
Na tej dziewczynce wielkie wrażenie zrobił mój aparat, krążyła wokół nas przez cały czas :)
Trochę rękodzieła!
I wspomniane wcześniej kokosy,świeże, rewelacyjne!!!
A na koniec, może kurczaczka?
Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowite. To co dla mnie jest egzotyką, dla Ciebie jest codziennością.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zdjęcia pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :) :)
OdpowiedzUsuń