Resolutions?
Nie, nie, nie jestem zwolenniczką postanowień noworocznych.
Chociaż owszem, czasami nowy rok jak i każdy nowy rozdział w naszym życiu sprzyja planom, zmianom, zamierzeniom.
Wraz z początkiem stycznia mój blog przeszedł mały lifting. Bardzo mały, kosmetyczny wręcz:) Kombinowałam, próbowałam różne szablony, kolory i inne wynalazki, ale stwierdziłam, że tak mi dobrze :)
Tak więc po nowemu - staremu Witam Was Kochani czytacze i oglądacze :)
Bardzo mi miło, że coraz to nowi goście się u mnie pojawiają
- zarówno Nowych i jak Stałych Bywalców zawsze witam z radością:)
- zarówno Nowych i jak Stałych Bywalców zawsze witam z radością:)
Hmm, a co do tego 2013, który to od kilku dni rządzi - skupię się na tym, co bym chciała robić w tym roku, co rozwijać, żeby ten rok był przynajmniej równie dobry jak poprzedni..
Chciałabym, chciała ...
- Kontynuować blogowanie!!! Nic dodać - nic ująć.
- Ponieważ w ostatnim czasie byłam wyjątkowo niesumienną uczennicą (żeby nie powiedzieć leniwą :P) chciałabym wrócić do nauki języka afrikaans. Bloem to bardzo afrykanerskie miasto i ten język rządzi. Często a właściwie zawsze każdy zaczyna mówić tu do mnie w tym języku i męczące staje się ciągłe wyjaśnianie "english please.." Chyba właśnie dlatego trochę się zraziłam.. Ale mam nadzieję, że to chwilowe i wkrótce znowu poczuję wenę :)
- A propos języków, czeka też na mnie hiszpański, kurs multimedialny, który sprezentował mi Mąż. Czeka i czeka, kto wie, może się doczeka? p.s. Zawsze, ale to zawsze chciałam znać ten język, język Almodovara i takie tam :)
- Virgin active, to nazwa naszej siłowni. Przez ostatnie kilka miesięcy, a właściwie odkąd wróciłam ze szpitala, byliśmy tam stałymi bywalcami. Mąż "używa" różnych dziwnych przyrządów, ja preferuję zajęcia grupowe! Od zawsze byłam zwolenniczką aqua aerobiku, jeszcze w Polsce szerzyłam propagandę i namawiałam kogo się dało to tego typu aktywności. Tutaj rządzą panie 60+ ale też jest fajnie (zwłaszcza jeśli ktoś nie potrafi pływać). Dodatkowo spróbowałam jogi i fierce (to taka afrykańska odmiana zumby) i mówię Wam ekstra sprawa! Tak więc - mam nadzieję, że i w tej kwestii nie dopadnie mnie jakiś leń czy inne paskudztwo i dalej będę działać!
- Nauka gry na pianinie. Niektórzy z Was wiedzą, że zarówno Mąż i ja zawsze chcieliśmy nauczyć się grać na tym instrumencie. Teraz okoliczności sprzyjają: mamy instrument, więcej czasu no i nauczyciela. Teraz tylko nastroić sprzęt i działać!
- Improve english ...
- Rozwijać umiejętności hand-made. Dziergać, malować, kleić, montować - w skrócie eksperymentować. Lada moment wrócę na zajęcia ze sztuki i mam nadzieję poznać wiele ciekawych technik i zrealizować wiele fajnych projektów. Zentangle - to brzmi tajemniczo ale i fascynująco ...
- Ale najbardziej chciałabym zostać mamą w tym roku :)
Taka to pierwsza porcja moich nie-postanowień noworocznych.
Kto wie, może będzie i druga?
Kto wie, może będzie i druga?
Trzymam kciuki, abyś wytrwała w tych swoich 'postanowieniach' ;)
OdpowiedzUsuńI oby Twoje marzenie się spełniło! ;)
...piękne postanowienia-życzę dużo wytrwałości a i duuuużo miłości i będzie Owoc:)...
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
To życzę Ci, żeby wszystko co planujesz na ten rok Ci wyszło :) A najbardziej ten ostatni punkt :)
OdpowiedzUsuńLifting wyszedł fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę aby wszystkie plany udało Ci się zrealizować :)
Trzymam kciuki !!!
Pozdrawiam serdecznie