Kruger National Park - part IV
"tydzień z Krugerem"
Lew ma, wiadomo, pazur lwi,
Lew sobie z wszystkich wrogów drwi.
Bo jak lew tylko ryknie,
To wróg natychmiast zniknie.*
Lew ma, wiadomo, pazur lwi,
Lew sobie z wszystkich wrogów drwi.
Bo jak lew tylko ryknie,
To wróg natychmiast zniknie.*
Witam Was czwartego dnia "z Krugerem". Dzisiaj relacja z naszego lwiego spotkania. Lwy to ogromne koty. Dostojne, dumne i poważne. Chwilami miałam wrażenie, jak mierzą mnie i aparat wzrokiem, jakby miały zamiar skoczyć za chwilę i przez otwartą szybę auta zabrać zabrać sprzęt :) Ale nic z tych rzeczy, po chwili odchodziły równie spokojnie jak podchodziły. Spotkaliśmy grupę czterech lwów, spacerujących niespiesznie środkiem drogi ...
Zapraszam :)
Dostojne, dumne i poważne i jeszcze do tego piękne.
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało się Wam zobaczyć taką wspaniałą gromadkę
Też się baardzo cieszę!
UsuńI to z tak bliska :)
Miauuuu <3
OdpowiedzUsuńKociaki. Tak dobrze im z oczu patrzy, oby nie głodne:))
OdpowiedzUsuń